Zwłoki 18-letniej Marleny zostały znalezione w jednej z kamienic przy ul. Królewskiej w Lublinie. Do morderstwa przyznał się 19-letni Jan W., który aktualnie przebywa w areszcie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek, 3 listopada. W jednej z kamienic przy ul. Królewskiej w Lublinie policjanci odnaleźli zwłoki młodej kobiety. Ciało znajdowało się w piwnicy budynku. Ciało 18-letniej Marleny zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok.
– Po przeprowadzonej sekcji lekarz medycyny sądowej stwierdził kilkanaście ran ciętych nożem, z których dwie były śmiertelne – jedna w okolicy jamy brzusznej i druga w szyi – informuje nas Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Policjanci po zabezpieczeniu śladów pozostawionych przez sprawcę zatrzymali w sprawie 19-letniego Jana W., który powiadomił policję o popełnionym czynie. Jak ustalili śledczy, zadał on Marlenie śmiertelne ciosy ostrym narzędziem, typu nóż. Mężczyzna został doprowadzony do sądu, który na wniosek prokuratury zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Podczas prokuratorskiego przesłuchania Jan W. złożył obszerne wyjaśnienia, ale ich treści na tą chwilę prokuratura nie chce ujawniać. Wiadomo, że młody mężczyzna przyznał się do winy. 19-latkowi grozi dożywocie.
Kim była jego ofiara? Jak udało nam się ustalić byli przyjaciółmi ze szkolnej ławki. Oboje chodzili do ostatniej klasy technikum hotelarskiego w Lublinie. Z informacji nam przekazanych wiadomo, że Janek powtarzał klasę. Jak twierdzą znajomi, Marlena i Jan byli parą.
Śledczy na tą chwilę nie chcą komentować sprawy. – Prowadzimy bardzo intensywne czynności w tej sprawie – zapewnia Kępka. Policjanci przesłuchują świadków. Wkrótce przesłuchani zostaną także szkolni koledzy z klasy.
Pogrzeb Marleny zaplanowano w środę w jej rodzinnej miejscowości na Podkarpaciu.
Dodaj swój komentarz