To dzięki Wam skradziony w czwartek koń Ramzes wrócił cały i w dobrej formie do właściciela. Tak działa społeczność Spotted Lublin.
Przypomnijmy, że do kradzieży konia doszło w czwartek na jednej z posesji w Kiełczewicach Górnych koło Bychawy. Syn dzierżawcy bez jakiegokolwiek poinformowania właściciela sprzedał zwierzę.
– Koń był dzierżawiony, a właścicielem jego jest mój tata. Syn dzierżawcy sprzedał konia handlarzom. Konia wywieźli na skup i rzeź – tłumaczy syn właściciela. Koń został sprzedany bez paszportu, który miał mój tata.
Po dzisiejszej publikacji, która ukazała się na łamach naszego serwisu wiadomość o kradzieży konia w krótkim czasie się rozpowszechniła.
Sprawą kradzieży i przywłaszczenia konia zajęła się policja. Po publikacji zaczęły napływać informacje, które pomogły w namierzeniu sprawców. Jak się okazało, handlarze sprzedali go pod Ożarowem. Wcześniej przejechali trzy województwa, by go sprzedać. Po południu Ramzes cały i dobrej formie wrócił do właściciela.
– Dzięki skutecznej interwencji policji z Bychawy, Kraśnika, Lipska i życzliwości znajomych i mocy internetu koń wrócił do stadniny cały i w dobrej formie, za co serdecznie dziękujemy – pisze w liście do redakcji syn właściciela.
Dlaczego usuwacie komentarze?
Prawda w oczy kole?